Blogi i strony poświęcone aranżacji wnętrz i projektowaniu ogrodów są pełne pomysłów na urządzanie balkonów w bloku. Dzięki zastosowaniu się do ich porad można nawet przy niewielkim nakładzie kosztów stworzyć sobie przytulny zielony zakątek o powierzchni dwóch metrów kwadratowych, na których można się poczuć prawie jak w ogrodach Wersalu. Prawie.
Kolce przeciw ptakom na balkon
Niestety wiele z tych stron i blogów nastawionych jest przede wszystkim na stronę estetyczną tego przedsięwzięcia, a prozaiczny brak miejsca na narzędzia i konewkę jest zbyt prozaiczny, aby poświęcić mu więcej uwagi. Najpoważniejszym problemem, którego te projekty i wizualizacje nie obejmują jest zwykle niechciane towarzystwo. Nie chodzi bynajmniej o sąsiada, który z sąsiedniego balkonu spróbuje podkraść naszą marchewkę doniczkową, ale o gołębie. W projektach brakuje tak podstawowego wyposażenia jak kolce na gołębie. Nie ma co się dziwić, ponieważ przeciętne kolce przeciw ptakom nie przydają urody otoczeniu. Tak się jednak składa, że kolce na ptaki nie maja być ładne – one zwyczajne MAJĄ BYĆ. Ktokolwiek miał kiedyś problem z gołębiami, z pewnością zrozumie ten punkt widzenia. To sprawia, że najładniej urządzony balkon nigdy nie będzie taki, jak ten wymarzony na zdjęciu, ponieważ kolce przeciw gołębiom zepsują cały efekt. Należy pogodzić się, że nasz balkon nie będzie idealny.
Alternatywą dla nieurodziwych kolców może być siatka ochronna, którą zakłada się dookoła całego balkonu. Ochroni przed gołębiami, ochroni kota przed wypadnięciem, a do tego można przy niej nasadzić bluszczu i udawać, że ma się lepszy ogródek na balkonie niż w rzeczywistości.