pieczątki

Praca przy grawerowaniu i pieczątkach

Na wakacje znalazłem sobie całką fajną pracę. W sumie można powiedzieć, że z tą pracą, to los się do mnie uśmiechnął, ponieważ w mieście, w którym mieszkam, a jest nim Kraków znalezienie pracy na wakacje można powiedzieć, że niemalże graniczy z cudem.

Grawerowałem pieczątki i inne rzeczy

pieczątkiMnie się właśnie pracę bardzo fajną udało zaleźć i tej mojej pracy zazdrościli mi w zasadzie wszyscy moi znajomi, którym niestety pracy na wakacje znaleźć się nie udało. Tą pracę znalazłem w studio, które znane jest z tego, że robi grawerowanie na prawdę przeróżnych rzeczy. Oprócz tego, że studio robi grawerowanie, to również wybija stemple i robi tego typu rzeczy, ja jednakże pracowałem przy grawerowaniu. Ogólnie rzecz biorąc praca nie była trudna, chociaż skłamałbym mówiąc, że na początku było mi łatwo, ponieważ początku miałem trudne. Szczególne trudne do grawerowania są pieczątki Kraków. Właśnie z nimi miałem muszę przyznać, że największy problem. Chyba dwa tygodnie zeszło mi na tym, żeby to ogarnąć. I tak podziwiam mojego szefa, który miał do mnie cierpliwość, bo ja sam na jego miejscu tą cierpliwość bym stracił i wyrzuciłbym siebie samego i zatrudnił kogoś innego. Teraz już niestety w tym studio nie pracuję, ponieważ jak wiadomo zaczął się rok szkolny i trzeba skupić się na nauce, tym bardziej że teraz jestem w klasie maturalnej, także muszę skupić się na tym, żeby należycie, jak najlepiej przygotować się do czekającego mnie w maju egzaminu dojrzałości, a nie skupić się na pracy, ponieważ to nie spodobałoby się moim rodzicom.

Jednakże bardzo się cieszę, że przez dwa miesiące mogłem popracować we wspomnianym studio, bo na prawdę bardzo miło wspominam czas tam spędzony. Nauczyłem się ciekawych rzeczy, także nauczyłem się, jak być obowiązkowym, poznałem fajnych ludzi i zarobiłem pierwsze w życiu pieniądze.